Be My Hero to akcja, której celem jest pokazanie, że w świecie wszech otaczającej nas perfekcji i czasach, w których zdaje się obowiązywać tylko jeden słuszny kanon kobiecego wizerunku, istniejemy my - zwykli ludzie. Nie mający czasu na kompleksowe zabiegi w salonach piękności, z trudem zdążający z rana do pracy i nie ujmujący w diecie wykwintnych dodatków al’a nasiona goi.
W zamian zmagamy się z życiowymi problemami i dramatami, które zdają się omijać ten perfekcyjny świat. „Be My Hero” to pokazanie bohaterek dnia codziennego. Kobiet, których historie nie trafią na okładkę popularnych czasopism, a są o wiele bardziej inspirującej niż jesienne trendy.
Każde powyższe pytanie opisuje bohaterki akcji „Be My Hero” przeprowadzonej przez markę Gym Hero. Opisuje, ale jak to w życiu bywa, jest to tylko jedna strona medalu, drugą jest ogromna moc sprawcza i niezłomna siła charakteru tkwiąca w tych niesamowitych kobietach.
W ich oczach nie sposób dostrzec jakiejkolwiek pretensji czy żalu do życia. Widać w nich za to ra-dość i pasję, a ich ciała tętnią naturalną wdzięcznością. Całymi sobą pokazują, że pejoratywny wy-dźwięk określenia „zwykły człowiek” już dawno powinien być schowany do lamusa i zamknięty na trzy spusty, ponieważ zwykły człowiek to piękny człowiek i tyle.
Celem tej akcji było pokazanie, że w świecie wszech otaczającej nas perfekcji i czasach, w których zdaje się obowiązywać tylko jeden słuszny kanon kobiecego wizerunku, istniejemy my - zwykli lu-dzie. Nie mający czasu na kompleksowe zabiegi w salonach piękności, z trudem zdążający z rana do pracy i nie ujmujący w diecie wykwintnych dodatków al’a nasiona goi.
W zamian zmagamy się z życiowymi problemami i dramatami, które zdają się omijać ten perfekcyjny świat. „Be My Hero” to pokazanie bohaterek dnia codziennego. Kobiet, których historie nie trafią na okładkę popularnych czasopism, a są o wiele bardziej inspirującej niż jesienne trendy.
Akcja została przeprowadzona na profilu instagramowym marki, jako ich naturalnym kanale komunikacji. Uczestniczki akcji w większości zostały zgłoszone przez ich bliskich. W większości, ponie-waż można było zgłosić się również samemu…
W ten sposób po naborze do kampanii trwającej dwa miesiące, po dwóch tygodniach burzliwych dyskusji wybrano szczęśliwą siódemkę, która została zaproszona na profesjonalną sesję zdjęciową wykonaną obiektywem niesamowitej fotografki Katarzyny Milewskiej. Sesja była niejako nagrodą, jednak tak naprawdę była pretekstem do poznania wspaniałych osobowości.
Dla większości był to pierwszy raz przed aparatem, co nadało całemu wydarzeniu bardzo unikalny charakter naturalności. Efekty tej pracy mówią same za siebie, tak samo jak historie uczestniczek Sonii, Emilii, Melki, Kasi, Oli, Elizy i Ani, które poznacie już niebawem na profilach marki Gym Hero.