Ciąża i Macierzyństwo

Każdego roku na adopcję decyduje się tysiące par. Dla niektórych z nich to jedyna szansa na posiadanie dziecka, inni pragną w ten sposób powiększyć swoją rodzinę o kolejnego malucha. Nie wszyscy jednak wiedzą, jak dokładnie wygląda procedura adopcyjna i z czym trzeba się liczyć, gdy smyk pojawi się już w domu. Dowiesz się tego wszystkiego w naszym artykule.

Zanim podejmiecie decyzję – czy na pewno tego chcecie?

Niestety bywa i tak, że ludzie, decydując się na adopcję, nie robią tego świadomie, tak naprawdę wcale tego nie chcą albo po prostu nie zdają sobie sprawy z tego, jak to wszystko wygląda i jakie problemy może sprawić dziecko, które zostało zabrane z domu dziecka. Dlatego niezwykle ważne jest, aby decyzja była bardzo dokładnie przemyślana i wielokrotnie przedyskutowana. Co powinno być dla was priorytetem?

1.    Musicie zastanowić się nad tym, czy oboje tego naprawdę chcecie.

Adopcja dziecka musi być świadomą decyzją całej rodziny. Decydowanie się na nią tylko dlatego, że pragnie tego mąż lub żona, jest koszmarnym błędem, który wcześniej czy później odbije się zarówno na partnerach, jak i na samym dziecku.

Pamiętaj – nigdy, ale to nie przenigdy nie zakładaj, że może i twój partner teraz nie chce dziecka z adopcji, ale gdy to będzie już z wami, to on na pewno je pokocha. To egoistyczne myślenie, szalenie szkodliwe. Jeśli on nie chce adopcji, to nie możecie się na nią zdecydować, koniec, kropka.

2.    Musicie zdać sobie sprawę z ilości procedur.

Procedury adopcyjne w Polsce należą do jednych z najbardziej rygorystycznych – i słusznie, bo dzięki temu zniwelowane jest ryzyko, że dziecko, które zapewne sporo już przeżyło, zostanie skrzywdzone po raz kolejny.

Musicie więc zdać sobie sprawę, że to nie kupienie pieczywa, ale długa, długa droga, w trakcie której będzie po kolei przechodzić kolejne etapy. Tylko naprawdę silna chęć zaadoptowania dziecka pozwoli wam ją przejść bez zniechęcenia i żalu.

3.    Musicie zdać sobie sprawę, że czekają was trudności, gdy dziecko już się pojawi.

W większym stopniu dotyczy to dzieci, które nie są już niemowlętami. Te maluchy nierzadko wywodzą się z domów pełnych przemocy. Czasem są ofiarami molestowania seksualnego, czasem poważnej agresji. One się już napatrzyły i nasłuchały wszystkiego, co złe, a swoje robi też dom dziecka. To zazwyczaj nie jest dziecko, które będzie wdzięczne, że ktoś je zabrał, ale takie, które ma swoje problemy i przyzwyczajenia. To mogą być poważne trudności!

W przypadku niemowląt jest prościej, ale i tu pojawiają się kłopoty. Rodzice adopcyjni często zastanawiają się, dlaczego dziecko rozwija się tak, a nie inaczej, skąd w nim agresja. Boją się tego, kim byli rodzice adopcyjni, czy matka nie zażywała narkotyków i nie piła alkoholu w czasie ciąży. To bywa bardzo trudne.

4.    Nie możecie adoptować dziecka po to, by urodzić swoje.

Brzmi absurdalnie, prawda? A jednak czasami tak się dzieje w przypadku par, u których stwierdza się niepłodność idiopatyczną, czyli tę z nieznanych przyczyn. Psychiatrzy wielokrotnie podkreślali, że w przypadku, gdy taka para adoptuje dziecko, „zwalnia” się u nich presja i okazuje się, że kobieta jest w ciąży. Takie informacje wpadają do głowy – dlatego czasami zdarza się, że pary adoptują dziecko, podświadomie licząc na taki właśnie „cud”. Nie tędy droga! Jeśli chcecie adoptować, to musicie myśleć o tym dziecku, nie o swoim biologicznym. Ono nie jest narzędziem.

To warto wiedzieć – adopcja w Polsce

Wiele pytań dotyczących adopcji zaczyna się od: „Czy w Polsce można…”. Odpowiedzmy na nie.

•    Czy można zaadoptować dziecko, którego rodzice nie zrzekli się praw rodzicielskich?

Absolutnie nie. W naszym kraju można zaadaptować tylko dziecko porzucone, tj. takie, którego rodzice zrzekli się praw rodzicielskich, takie, którego oboje rodzice nie żyją, albo takie, którzy stracili prawa do opieki nad maluchem na drodze sądowej.

•    Czy można adoptować dziecko w każdym wieku?

Nie – jeśli dziecko ukończyło już 13 lat, musi samo zgodzić się na adopcję. Młodsze dzieci o sobie nie decydują.

•    Czy można adoptować porzucone niemowlę?

Nie, dopóki dane jego rodziców nie zostaną ustalone, a oni sami nie zrzekną się swoich praw.

•    Czy trzeba być małżeństwem, aby zaadoptować dziecko?

Tak, do tego konieczne jest również, aby para była małżeństwem od minimum 5 lat.

•    Czy można adoptować dziecko niezależnie od swojego wieku?

Nie. Różnica wieku między potencjalnymi rodzicami a dzieckiem może wynosić maksymalnie 40 lat.

•    Czy można zaadoptować dziecko będąc osobą samotną?

Tak, ale szanse na to są małe, a sam proces trwa o wiele dłużej.

•    Czy w Polsce można skorzystać z adopcji ze wskazaniem?

Tak, choć w naszym kraju wciąż nie jest to popularna metoda. Adopcja ze wskazaniem oznacza, że rodzice adopcyjni  i matka znają się. Matka zgadza się, aby dane małżeństwo opiekowało się jej dzieckiem i wyznacza je na rodziców adopcyjnych.

•    Czy rodzice adopcyjni mogą poznać rodziców biologicznych?

Poza adopcją ze wskazaniem nie ma takiej możliwości. Dane rodziców biologicznych może poznać samo dziecko, ale dopiero, gdy skończy 18 lat i wypełni odpowiednie dokumenty.

•    Jak długo czeka się na noworodka?

Powiedzmy sobie wprost – większość par, które nie mogą mieć biologicznych dzieci, pragnie zaadoptować noworodka. Warto zatem wiedzieć, że czas oczekiwania na tak małe dziecko wynosi nawet do 5 lat.

Procedury adopcyjne

Wiesz już sporo, może nawet podjęliście już decyzję. Jak zatem będą wyglądały kolejne procedury?

1.    Udanie się do wybranego ośrodka adopcyjnego.

Musicie umówić się na rozmowę do wybranego ośrodka adopcyjnego – najłatwiej po prostu zadzwonić. Kiedy dojdzie do spotkania, odpowiecie na kilka pytań. Najważniejszym będzie oczywiście wasza motywacja – innymi słowy, będziecie musieli powiedzieć, dlaczego w ogóle chcecie zaadoptować dziecko. Będziecie musieli wyjaśnić też, czym się zajmujecie i jakie są wasze preferencje. To jest właśnie ten moment, w którym będziecie musieli stwierdzić, czy jesteście gotowi na przyjęcie do domu starszego dziecka, czy może chcecie tylko i wyłącznie niemowlę.

2.    Rejestracja w ośrodku adopcyjnym.

Na tym etapie będziecie musieli wypełnić specjalną ankietę, w której podacie swoje szczegółowe dane. Personel założy wam teczkę, w której będą składane wszystkie dokumenty i informacje.

3.    Proces kwalifikacyjny.

Czyli to, czego najbardziej obawiają się przyszli rodzice. W obiegowej opinii panuje przekonanie, że pracownicy ośrodka adopcyjnego przepytują współpracowników małżonków, ich sąsiadów, bliskich i znajomych. To oczywiście kompletna bzdura.

Proces kwalifikacyjny to po prostu domowe wizyty pracownika ośrodka adopcyjnego, który ma za zadanie ocenić wasze więzi i sprawdzić, czy jesteście w stanie zagwarantować dziecku warunki niezbędne do prawidłowego rozwoju. Wizyty te nie są niezapowiedziane – zawsze dowiecie się, kiedy mają nastąpić.

4.    Wydanie opinii.

Opinię wystawia komisja kwalifikacyjna, w której składzie jest prawnik, lekarz, psycholog, a także pracownicy ośrodka adopcyjnego. W szczególnych przypadkach, jeśli jest to katolicki ośrodek adopcyjny, w komisji zasiada również ksiądz. Opinia zostaje stworzona po przejrzeniu wszystkich dokumentów zebranych na wasz temat i wymianie zdań oraz spostrzeżeń.

5.    Czekanie.

Na tym etapie po prostu czekacie na TEN telefon. To czekanie może trwać dwa miesiące, może trwać rok, a może i trzy lata. Gdy telefon w końcu zadzwoni, pracownica ośrodka adopcyjnego powie wam o wieku dziecka, które ma zostać wam przyznane i zapyta, czy chcecie umówić się na spotkanie. Następnie sprawy przebiegają bardzo szybko – odbywa się owo spotkanie, na którym zapoznacie się z dokumentacją i historią malca, a wkrótce potem zostanie wam on przekazany.

Uwaga! Czasem proces adopcyjny trwa dłużej, wówczas organizowane są comiesięczne spotkania z dzieckiem. Gdy po kilku takich spotkaniach rodzice wciąż deklarują adopcję, opiekun prawny dziecka kontaktuje się z sądem i prosi na zmianę pobytu malucha, a ten trafia już do swoich adopcyjnych rodziców.

6.    Złożenie wniosku o adopcję.

Składa się go do sądu rodzinnego. Zanim rozprawa się odbędzie, odwiedzą was pracownicy ośrodka adopcyjnego w celu sprawdzenia, jak radzicie sobie z opieką nad dzieckiem. Zazwyczaj pracownikom towarzyszy kurator.

7.    Rozprawa.

Czyli krótka rozprawa w sądzie, podczas której trzeba raz jeszcze zadeklarować chęć zaadoptowania dziecka, swoją opinię wydają także pracownicy ośrodka adopcyjnego. Po wydaniu zgody na adopcję trzeba czekać trzy tygodnie na jej uprawomocnienie.

8.    Wizyta w urzędzie stanu cywilnego.

Otrzymacie tam nowy akt urodzenia malca – już z waszymi danymi. Właśnie oficjalnie staliście się rodzicami!

Dokumenty, które potrzebne są w trakcie całej procedury adopcyjnej

Adopcja oznacza niestety kupę papierkowej roboty, a dla was – obowiązek dostarczenia mnóstwa dokumentów. Które będą niezbędne?

•    Odpis aktu małżeństwa

Jeśli jest to drugie małżeństwo któregoś z was, to konieczne jest także dostarczenie aktu rozwodowego.

•    Zaświadczenie z poradni zdrowia psychicznego oraz poradni odwykowej

Będziecie musieli albo potwierdzić, że nigdy nie byliście pacjentami tychże placówek, albo zdobyć opinię o aktualnym stanie zdrowia – jeśli jednak byliście takimi pacjentami.

•    Zaświadczenie o zarobkach

Oczywiście z miejsca pracy. Jeśli z kolei prowadzicie gospodarstwo rolne, będziecie musieli dostarczyć zaświadczenie z urzędu pracy.

•    Zaświadczenie o stanie zdrowia

Możecie je zdobyć u lekarza pierwszego kontaktu.

•    Zaświadczenie o niekaralności

•    Opinia z miejsca pracy

Niektóre z tych dokumentów mogą sprawić problem – na przykład nie każdy chce, aby szef wiedział o staraniach o dziecko i osobistych problemach osoby starającej się o adopcję. W takich sytuacjach należy przede wszystkim rozmawiać z pracownikami ośrodka adopcyjnego – to też ludzie, którzy rozumieją więcej, niż nam się wydaje.

Kłopoty poadopcyjne

Najgorsze problemy za wami – macie już swoje ukochane dziecko. Jak się jednak szybko okaże, na pewno pojawią się drobne albo większe kłopoty, z którymi będziecie musieli się zmierzyć. O co najczęściej chodzi?

Brak miłości „na start”

Wiele kobiet podkreśla, że chociaż spodziewały się, że natychmiast pokochają swoje ukochane dziecko, to… nic takiego się nie dzieje. Owszem – czują się odpowiedzialne za malucha, okazują troskę i dbają o niego, ale nie czują tęsknoty, gdy wychodzą z domu.

Warto w tym momencie zaznaczyć, ze przypadku dzieci adopcyjnych miłość rodzi się powoli. To nie jest nagłe uderzenie obuchem w głowę, jak w przypadku porodu, czyli „masz i kochasz”. To proces, który trwa, ale z całą pewnością przyniesie to, na co tak czekasz. Może wtedy, gdy malec przylgnie do ciebie, gdy zacznie się czegoś bać. Może wtedy, gdy powie: „kocham cie, wies?”. Może wtedy, gdy wtuli główkę w szyję taty i właśnie tak postanowi zasnąć. To są momenty, w których rodzi się olbrzymia miłość. Trzeba na nie poczekać – to naturalne!

Kwestia uświadomienia dziecka

Wielu rodziców adopcyjnych, którzy zaadoptowali malutkie dziecko, zastanawia się nad tym, jak je wychować – czy w świadomości, że jest ono adoptowane, czy może w ukryciu?

Według psychologów zdecydowanie najlepsza jest ta pierwsza opcja. Oczywiście z początku ukrywanie faktu adopcji nie stanowi problemu. Ten pojawia się, gdy dziecko dorasta i prawda wychodzi na jaw (zazwyczaj przypadkowo). Trudno wówczas opisać wszystkie emocje, które odczuwa adoptowane dziecko/nastolatek. Jest to jednak przede wszystkim poczucie olbrzymiej krzywdy. Z kolei dzieci wiedzące od początku o swojej sytuacji nie mają żadnych problemów z jej zaakceptowaniem. Powtarzają beztrosko, że mama ich nie urodziła, ale wybrała i bardzo je kocha.

Ostatecznie jednak decyzja należy oczywiście do was. Zanim jednak ją podejmiecie – przemyślcie ją dobrze, uwzględniając wszystkie „za” i „przeciw”.

Problemy wychowawcze

Niestety, może pojawić się ich całe mnóstwo, w zależności do tego, czego doświadczyło w swoim życiu dziecko.

Nierzadko zdarza się, że maluchy, które wychowywały się w domu dziecka, chowają na przykład słodycze i inne pokarmy w różnych zakamarkach domu – wynika to choćby z faktu, że nigdy nie miały czegokolwiek tylko dla siebie, więc czują potrzebę zabezpieczania się przed utratą.

Innym, znacznie poważniejszym zaburzeniem jest prezentowanie zachowań seksualnych – występujących wtedy, gdy dziecko doświadczyło molestowania seksualnego (co – według badań, zdarza się nawet u 52% dzieci z domów dziecka).

Z początku wiele dzieci jest agresywnych – wynika to na przykład z obserwacji agresywnych zachowań w swoim otoczeniu. Maluchom z domów dziecka często dokucza brak apetytu, problemy ze snem, moczenie nocne. Nieobce rodzicom adopcyjnym są też takie problemy, jak nadpobudliwość psychoruchowa albo zaburzenia emocjonalne u dziecka.

Największym problemem jednak jest to, że rodzice zgłaszają się o pomoc dopiero po około 5 latach od adoptowania dziecka – zazwyczaj dlatego, że już sobie po prostu nie radzą. To poważny błąd, bo odpowiednia pomoc ze strony psychologa mogłaby zapobiec pogłębianiu się kłopotów.

Jeśli decydujecie się na adopcję, to powinniście nastawić się na współpracę z psychologami, najlepiej specjalizującymi się w sprawach dzieci z adopcji. Obawy, że ktoś może pomyśleć, że jesteście złymi rodzicami (które ma sporo rodziców adopcyjnych) są kompletnie bezzasadne!

Adopcja – wielka szansa, ale i duże obciążenie psychiczne

Adopcja może być dla was szansą na wspaniałe rodzicielstwo. Z drugiej strony, czasami bywa też wielkim obciążeniem psychicznym – wielogodzinne rozmowy na temat tego, czy jesteście gotowi na pokonanie takiego kroku, czy oboje tego na pewno chcecie, konieczność przejścia wszystkich procedur, a także często kilkuletnie oczekiwanie – wszystkiego jest naprawdę sporo.

Pamiętaj też, że nie jesteś w tym wszystkim sama. Jeśli potrzebujesz wsparcia, to zapisz się do jednej z grup internetowych, w których adopcyjne mamy dzielą się swoimi radami i doświadczeniami. To ogromna pomoc, a często i początek nowych przyjaźni na tej nowej drodze życia – już wraz z dzieckiem.

 

Tematy: