Historyczne

Mówi się, że śpiew, zwłaszcza wielbiący i wychwalający, łączy niebo z ziemią. Ta forma artystycznej wypowiedzi w liturgii kościelnej sprowadza się do muzyki sakralnej. A tworzą ją oprócz pieśni, antyfon, litanii śpiewanych, także kolędy bożonarodzeniowe. Te ostatnie mają już bardzo długą i bogatą tradycję.

Początki kolęd sięgają średniowiecza, czasów św. Franciszka z Asyżu, który w 1223 roku we włoskim Greccio zbudował i zorganizował pierwsza żywą szopkę. A jeżeli była to szopka z ludźmi i zwierzętami – jak to potem u bernardynów bywało, a i obecnie się zdarza w niektórych  parafiach – to musiały także istnieć specjalne śpiewy opiewające przedstawione wydarzenia. W średniowieczu utwory te nosiły nazwę sekwencji albo pieśni o Narodzeniu Pańskim. Wacław z Szamotuł na przykład., na początku XV wieku, nie nazywa swego utworu kolędą tylko pieśnią o Narodzeniu Pańskim. Samo bowiem słowo „kolęda” dotyczy jeszcze kalendarza rzymskiego. „Calendae”, co po łacinie oznacza pierwsze dni miesiąca i wiąże się przede wszystkim ze szczególnie uroczyście obchodzonymi pierwszymi dniami rozpoczynającymi nowy rok, kiedy to odwiedzano bliskich i znajomych z życzeniami i darami. Obecnie nasza kolęda duszpasterska nawiązuje do tego właśnie znaczenia słowa. Termin „kolenda” spotykamy po raz pierwszy w 1545 roku w „Tabulaturze” Jana z Lublina przy utworze „Nuż my dziatki zaśpiewajmy””, który jest nazwany „Colenda severi”. Natomiast najstarszą znaną polską kolędą jest „Zdrow bądź Krolu Anjelski” z 1424 roku, która znajduje się w kazaniu na Boże Narodzenie, napisanym przez profesora Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, Jana Szczeknę.

Co się zaś tyczy  kraju, skąd pochodzi, to możliwe, iż Włochy były kolebką pieśni o Narodzeniu Pańskim, nazywając je sekwencjami o Bożym Narodzeniu. Lecz obecnie najwięcej kolęd w swych śpiewnikach ma Polska. Dość powiedzieć, że już XV i XVI wieku było ich około trzystu; dziś znawcy przedmiotu twierdzą,  biorąc pod uwagę  różnorodność kulturową regionów, że doliczyć się można  blisko tysiąc. Albowiem ze wszystkich krajów katolickich Polska ma najwięcej kolęd i najczęściej je śpiewa. Do najstarszych, bo pochodzących z XVII wieku, a  do dziś śpiewanych, należą: „Przybieżeli do Betlejem” i „Tryumfy Króla”. Wiele też pojawiło się w następnym stuleciu.

Kolędy polskie charakteryzują się przede wszystkim sentymentalizmem, czułością w wyrażaniu uczuć, wzruszającym podejściem do tajemnicy Bożego Narodzenia. Ich autorzy starali zawsze dobierać jak najpiękniejsze słowa, frazy poetyckie i melodię do oddania nastroju i radości.

Obok kolęd mamy także pastorałki. Są one obecnie prawie równoważne. Kolędy jednak mają charakter bardziej sakralny, jakby kościelny; pastorałki natomiast przeznaczone były do  śpiewania np. na rekreacji w zakonach. Wykazują się lekkością, zawierają elementy ludowe i uchodzą za utwory raczej świeckie. Ponadto oparte były (i są tworzone nadal) na rytmach tanecznych.

(KP)