Przesłane do Redakcji

1 stycznia 2020 nikt się nie spodziewał, że kilka tygodni później świat się zatrzyma, a wszystko zostanie wywrócone do góry nogami i nigdy już nic nie będzie takie samo. Świat mody również.

Kupując najnowszy, wrześniowy numer Vogue Polska, możemy zauważyć, że głównym motywem przewodnim jest nadzieja. W sklepach można zaobserwować nie tylko obostrzenia, ale okrojone, spokojnie kolekcje. Ludzie świadomie wybierają ubrania, które mogą posłużyć im na dłużej, niż na jeden sezon. Sięgają również po polskie marki. Czy moda przeszła transformacje i teraz liczy się coś głębszego niż ładne ubrania?

Myślę, że pandemia dała ludziom do myślenia. Zmierzamy i pędzimy w nieznanym kierunku. Moda także obrała niewiadomy tor. Zaczeliśmy posiadać więcej ubrań, bo nowa kolekcja, czy kolejna wyprzedaż. Takimi działaniami nie tylko zaśmiecaliśmy planetę, ale również traciliśmy pieniądze. Czytając magazyny branżowe, możemy zauważyć, że jest dużo ciekawych pomysłów, jak ten świat mody ma wyglądać. Dwie kolekcje w roku i to tylko tych projektantów, którzy mają ochotę coś w danym roku wypuścić. Wyprzedaż ma trwać dwa miesiące, a między sezonowe wyprzedaże mają zniknąć z kalendarza. Na pewno takie działania spowodują również straty finansowe, ponieważ sklepy nie zarobią tyle co wcześniej. Na pewno też wzrośnie cena za ubrania. Jednak myślę, że będziemy jeszcze świadomiej wybierać odzież, ponieważ będziemy liczyć się z naszym portfelem. Dzięki temu w szafie, znajdzimy tylko te modele, które pasują do nas i do naszego stylu.

A jak będzie wyglądał Fashion Week? Najważniejsze wydarzenie w branży mody? Pogłoski chodzą, że na stałe może przenieść się do internatu. Tak jak wyżej pisałam, dwie kolekcje w roku i tylko tych projektantów, którzy mają na to ochotę. Jednak tego wszystkiego dowiemy się w niedalekiej przyszłości. Małe zmiany już widać, ale wielka rewolucja nastąpi za jakiś czas.

Będąc przy temacie internatu, to na pewno wzrosła sprzedaż internetowa i będzie rosła. Większość sklepów i projektantów ma duży wybór ubrań właśnie w sklepie internetowych, niż stacjonarnym. Wspominając o świadomym wyborze ubrań, lokalni krawcy czy projektanci będą teraz na topie. Jednak najwięksi giganci w branży mody przetrwają, tylko muszą zmienić swoje podejście do klienta i produkcji.

Pandemia pokazała również, że z dnia na dzień możemy wprowadzić szybkie zmiany. Mowa tutaj o maseczka, a dokładnie o ich szyciu. Z dnia na dzień mniejsze, czy większe firmy przestawiły się i zaczęły szyć maseczki. Dlatego taka sytuacja pokazuję, że "jeśli chcieć to móc". Przestawienie się na świadomą i mniejszą produkcję, to kwestia czasu.

Świat mody w czasach pandemii, przeszedł wielką rewolucję i przewartościował wszystko. Małe zmiany prowadzą do wielkich. Wszystko zmierza w dobrym kierunku, w kierunku świadomości i nadziei.

 

Marzka Szabla

My little empire fashion