Kuchnia i Dieta

Coraz więcej mówi się o przewadze oleju z kryla nad olejem z ryb. Eksperci podkreślają, że tłuszcz z tego małego skorupiaka zawiera najczystszą i najlepiej przyswajalną formę kwasów omega-3 oraz najsilniejszy przeciwutleniacz, jaki możemy dostarczyć organizmowi do walki z wolnymi rodnikami. W czym tkwi sekret oleju z tego niepozornego skorupiaka i na co zwracać uwagę wybierając preparaty go zawierające?

Kwasy tłuszczowe omega-3 są ważnym składnikiem błon komórkowych, niezbędnym do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu. Ponieważ nie jesteśmy w stanie wytworzyć ich samodzielnie, powinny być dostarczane w diecie. Ta w przypadku Polaków jest zbyt uboga w tłuste ryby i owoce morza, będące podstawowym źródłem tych dobroczynnych substancji. Dlatego też eksperci zalecają suplementację.

- Kwasy omega-3 powinny być uzupełniane przez te osoby, które nie jadają regularnie ryb i owoców morza (rzadziej niż jedną porcję tygodniowo). Dotyczy to szczególnie ludzi  o wyższym ryzyku chorób serca. Dieta bogata w kwasy omega-3, szczególnie DHA, poprawia koncentrację i wpływa korzystnie na nastrój. Dodatkowo jest w stanie polepszyć ukrwienie nerwu wzrokowego  oraz opóźnić procesy starzenia. Bardzo istotnym działaniem jest bezpośredni wpływ kwasów omega-3 na obniżenie trójglicerydów i „złego” cholesterolu – mówi dr n. Med. Agnieszka Jarosz.

Olej z kryla kontra olej z ryb

Zarówno olej z kryla, jak i olej z ryb, zawierają Niezbędne Nienasycone Kwasy Tłuszczowe omega-3, ale różnica między nimi jest niezwykle istotna.

 

- Olej z kryla antarktycznego charakteryzuje się bardzo dużą zawartością Niezbędnych Nienasyconych Kwasów Tłuszczowych EPA i DHA w formie fosfolipidów, które szybciej przenikają przez tak samo zbudowane ściany komórkowe, dostając się do organizmu. Natomiast kwasy tłuszczowe omega-3 zawarte w oleju z ryb występują w postaci trójglicerydów, muszą więc być przetworzone przez organizm i ponownie odzyskane dla potrzeb komórek – tłumaczy Andrzej Markowski, ekspert firmy MBM Sp. z o. o., przedstawiciel producenta suplementu diety O-KRILL 3.

 

Ponadto kwasy tłuszczowe omega-3, jako fosfolipidy, całkowicie rozpuszczają się w wodzie, a co za tym idzie - są lekkostrawne i nie pozostawiają rybiego posmaku. Przewagą oleju z kryla nad olejem z ryb jest też zawarta w nim astaksantyna. To najsilniejszy przeciwutleniacz, jaki możemy dostarczyć organizmowi do walki z wolnymi rodnikami, stanowiącymi przyczynę wielu niekorzystnych procesów w organizmie (w tym utlenienia złego cholesterolu). Ta „królowa karetonoidów” jest 800 razy aktywniejsza niż koenzym Q10, 500 razy silniejsza od witaminy E oraz 40 razy skuteczniejsza niż beta-karoten. Codzienna dawka oleju z kryla pozwala utrzymać prawidłowe ciśnienie krwi, zabezpieczyć system sercowo-naczyniowy i zmniejszyć ryzyko chorób serca. Wspomaga też rozwój i funkcjonowanie mózgu, utrzymuje wzrok w dobrej kondycji oraz zabezpiecza siatkówkę przed szkodliwym działaniem promieni ultrafioletowych (UV).

Najlepszy jest kryl antarktyczny

Kryl to mały skorupiak przypominający krewetkę, który żyje w ławicach liczących milion osobników na metr sześcienny i osiągających nawet 6km długości. Pływa we wszystkich oceanach świata, ale te najbardziej wartościowe okazy można znaleźć w okolicach wybrzeży Antarktydy. Dlatego powinniśmy zwracać uwagę na to, skąd wyławia się kryla, z którego produkowany jest olej.

 

- Jeżeli mówimy o pozyskiwaniu kryla do celów zdrowotnych, najlepiej szukać tych żyjących w zimnych wodach, ponieważ nie są one zanieczyszczone przez człowieka – mówi Andrzej Markowski, przedstawiciel producenta suplementu diety O-KRILL 3. – Dzięki temu kryl nie musi przechodzić gruntownego i rozległego przetwarzania w celu usunięcia toksycznych zanieczyszczeń. Bezpośrednio po trafieniu na pokład trawlera jest odsączany z wody morskiej i uzdatniany do spożycia, dlatego zachowuje wszystkie składniki odżywcze – dodaje Markowski.