Uroda

Uwielbiamy perfumy. Jesteśmy w stanie wydać na nie całkiem spore kwoty – prawie tyle samo, co na buty z najnowszych kolekcji. Piękny zapach jest naszą wizytówką, a umiejętnie dobrany ma magię przyciągania. Niestety, nie zawsze mamy okazję spróbować wszystkich – oto najdroższe perfumy świata, z których większość jest poza zasięgiem zwykłej śmiertelniczki.

Historia zapachów – jak powstały perfumy?

Czy wiesz, że perfumy istnieją już od tysięcy lat? Historycy sądzą, że różnorodne zapachy  zostały „odkryte” w starożytności podczas palenia roślin. Bardzo szybko sztuką tworzenia i wykorzystywania nęcących aromatów zainteresowali się między innymi Egipcjanie – uznali je na przykład za niezbędny element uroczystości pogrzebowych. Tak – początki perfum to między innymi balsamowanie zwłok dla zakamuflowania ich nieprzyjemnej, odrzucającej woni.

Nieco inaczej do tematu podeszli Grecy, którzy natychmiast dostrzegli zdrowotne korzyści z używania zapachów – bardzo szybko zaczęli używać ich w medycynie, a niedługo potem i w pielęgnacji ciała. Dla Rzymian z kolei perfumy w postaci niezwykle wonnych olejków były towarem luksusowym, zastrzeżonym dla najbardziej majętnych. Naturalnie należy podkreślić, że ówczesne pachnidła miały zupełnie inny aromat niż dzisiejsze. Najdroższe perfumy średniowiecza składały się między innymi z wyraźnego dla nosa majeranku czy charakterystycznej żywicy terpentynowca.

Zupełnie inne bazy zapachowe stosowano już w renesansie – powszechnymi składnikami były choćby piżmo czy słodki jaśmin. Ciekawostką może być fakt, że w tamtych czasach bardzo popularna była teoria o negatywnym wpływie higieny osobistej na ciało, stąd i zainteresowanie perfumami błyskawicznie rosło – miały one maskować nieprzyjemną woń potu i brudu. Od okresu oświecenia wiadomo już, że nawet najdroższe perfumy nie mają takiej mocy. To właśnie wtedy uznano, że piękne zapachy zachwycają tylko na czystej skórze, ponadto perfumy wlano wtedy w znane nam dzisiaj flakony. Aromatyczne płyny stały się jeszcze wygodniejsze w użyciu, gdy nieco później, bo w XIX wieku, wynaleziono i zaczęto produkować bardzo praktyczne rozpylacze.

Dzisiaj perfumy dostępne są już właściwie dla każdego (choć oczywiście nie chodzi tutaj o najdroższe perfumy świata). Jeśli nawet nie stać nas na te oryginalne, to mamy do dyspozycji mgiełki, wody toaletowy i wody perfumowane. Na szczęście! A jeśli chcesz dowiedzieć się, jak dobrać prawidłowo perfumy to tutaj napisaliśmy artykuł jak dobierać perfumy.

Najdroższe perfumy świata – ile kosztują?

Wiesz już, od jak dawna świat zafascynowany jest perfumami i światem zapachów. Pytanie jednak: ile kosztują najdroższe perfumy świata? Czy mówimy o tysiąca złotych, czy może setkach tysięcy? Odpowiedź jest jedna – te sumy cię zszokują. Najdroższe perfumy świata – męskie i damskie, potrafią kosztować nawet tyle, co małe mieszkanie.

1.    DKNY Golden Delicious Million Dollar Fragrance Bottle

Nasze zestawienie otwiera flakon, który został zaprojektowany przez słynnego jubilera Martina Katza. Od razu dodajmy – to nie byle jaki flakon. Kształtem przypomina jabłuszko, na którym wyraźnie zaznaczona jest panorama Nowego Yorku. Panorama ta nie jest po prostu wytłoczona – ona składa się z prawie 200 szafirów oraz niemal 3 tysięcy… białych, drobnych diamentów. Sama butelka wykonana jest natomiast ze złota (białego i żółtego).

Cena: flakon wraz z zawartością, w której znajduje się 100 ml perfum, wart jest 3 miliony złotych. Warto jednak wiedzieć, że perfumy nie były do kupienia – przeznaczone były tylko na charytatywną aukcję. Same perfumy, już w zupełnie tradycyjnej butelce, można jednak kupić w najlepszych drogeriach na świecie – w znacznie niższych cenach.

2.    1. Clive Christian No. 1 Imperial Majesty

I w tym przypadku nie sam zapach podnosi cenę (do niebagatelnej!), ale znowu – chodzi o flakon. Przez wiele lat to właśnie były najdroższe perfumy damskie, dopiero z czasem zostały „pokonane” przez DKNY. Sam flakon został stworzony z drogocennego kryształu. Główną rolę gra tutaj jedna zatyczka – to 5-karatowy diament, który został osadzony w solidnym kawałku złota.

Jaki jest zapach Imperial Majesty? Niewiele osób ma szansę przekonać się o tym na własnym nosie, do publicznej wiadomości podano natomiast nuty. Nuta bazowa to między innymi wanilia z Tahiti, piżmo, cedr i ambra, nuta serca to irys, jaśmin i róża, natomiast na nutę głowy składają się biała brzoskwinia, limonka, kardamon i mirabelka.

Cena: szokująca, bo za 500-mililitrowy flakon trzeba zapłacić prawie 700 tysięcy złotych. Jednocześnie mamy ciekawostkę. Wyprodukowano 10 sztuk tych właśnie perfum, z czego tylko 5 zostało przeznaczonych do sprzedaży. 3 sztuki znalazły już swojego nabywcę.

3.    Baccarat Les Larmes Sacrees de Thebes

Baccarat Les Larmes Sacrees de Thebes to kolejna pozycja na liście: najdroższe perfumy świata. Męskie czy damskie – dla kogo są przeznaczone?

Otóż musisz wiedzieć, że są to perfumy unisex, czyli mogą ich używać zarówno panie, jak i panowie. Oczywiście o ile ich stać, ponieważ cena przyprawia o niemały zawrót głowy. Przepięknych flakoników w kształcie piramidy wyprodukowano tylko sześć. Otwarcie każdego przywodzi na myśl starożytne czasy, a wszystko dlatego, że główne nuty aromatyczne to między innymi mirra i kadzidło.

Cena: około 75 tysięcy za 100 ml. Mimo tak zawrotnej sumy, kilka flakoników Baccarat Les Larmes Sacrees de Thebes znalazło już swoich nabywców.

4.    Hermes 24 Faubourg

Po opisie powyższych perfum może ci się wydawać, że w rankingu „najdroższe perfumy świata” nie znajdzie się już nic za mniej niż 50 tysięcy złotych za flakon. Nic bardziej mylnego! Hermes 24 Faubourg, czyli perfumy stworzone przez jeden z najsłynniejszych domów mody, to pozycja dla bogatych, ale w miarę rozsądnych wielbicieli pięknych zapachów. Dodajmy – kwiatowych i bardzo lekkich zapachów, są to bowiem prawie najdroższe perfumy damskie.

Cena: około 15 tysięcy złotych za 100 ml płynu zamkniętego w unikatowej buteleczce. Warto dodać, że to nie zapach (który może przypaść do gustu, ale nie musi) wpływa na tak wysoką cenę, a ilość wyprodukowanych flakonów. Jest ich tylko około tysiąc, więc nie można powiedzieć, że są to perfumy dla każdego.

5.    Caron Poivre

Powolutku wchodzimy w strefę cen, które przeciętnej kobiecie nie wydają się już aż tak zaporowe – przynajmniej w teorii albo w zestawieniu z bardzo drogimi poprzednikami. Jeśli wierzyć producentom perfum Caron Poivre, są one idealne zarówno dla mężczyzn, jak i dla kobiet. Nutę zapachową tworzą jednak bardzo intensywne i specyficzne składniki – to między innymi pieprz, goździki, drzewo sandałowe i cedr. Zapach spodobałby się zatem raczej mężczyznom.

Cena: około 10 tysięcy złotych za opakowanie 100ml – nie są to zatem najdroższe perfumy świata, ale nie byłoby obciachem ustawić je na półce toaletki. Dodajmy, że na tak wysoką cenę wpływa zapewne fakt, że szyjkę flakonu pokryto prawdziwym złotem.

6.    Jean Patou Joy

To kultowe perfumy – nie tylko z powodu legendy, która głosi, że na produkcję kilkunastu mililitrów potrzeba tysięcy kwiatów jaśminu i setek róż, ale też dlatego, że powstały już blisko 90 lat temu i wciąż zachwycają. Jean Patou Joy i ich kwiatowy aromat są cenną pamiątką po ich stwórcy, który zmarł zaledwie 6 lat po wprowadzeniu pachnidła na rynek. Dla wielu kobiet są to najdroższe perfumy damskie, jake mają w swoich toaletkach.

Cena: około 8 tysięcy złotych za 100 ml. Jeżeli do ich stworzenia rzeczywiście wykorzystuje się aż tyle kwiatów, to cena ta zdecydowanie nie jest zawyżona!

7.    JAR Bolt of Lightning

Tym razem nie powiemy ci o składzie perfum, ponieważ jest to jedna z najpilniej strzeżonych tajemnic producenta. Niemniej ci, którzy pryskali się już JAR Bolt of Lightning twierdzą, że pachnie trochę ostro, a przede wszystkim świeżo, niemal jak powietrze  po burzy. Jeśli masz więc wolną gotówkę i nie masz co z nią zrobić – możesz sprawdzić to sama.

Cena: to „zaledwie” około 8 tysięcy za 100 mililitrów, czyli podobnie, jak perfumy Jean Patou Joy.

8.    Annick Goutal Eau d’Hadrien

Annick Goutal Eau d’Hadrien to może nie najdroższe perfumy damskie, jeżeli weźmiemy pod uwagę te po kilkaset tysięcy złotych, niemniej ten drobny flakon jest dowodem na to, że niektórzy mają talent do robienia pieniędzy. Mianowicie zapach ten powstał z rąk pianistki oraz modelki o nazwisku Annick Goutal. Zapach jest obłędnie świeży, bo powstał z połączenia nut zapachowych cytryny, grejpfruta, mandarynki czy ylang ylang. Podobno nic tak nie odświeża i nie dodaje energii, jak właśnie kropla Annick Goutal Eau d’Hadrien na skórze.

Cena: blisko 5 tysięcy złotych za 100 mililitrów. Dla niektórych z nas to właściwie jedna wypłata, więc… czemu by nie?

9.    Shalini

To zapach, o którym mówi się, że utrzymuje się na skórze tak długo, dopóki jej po prostu nie umyjemy. Lekki, nadający się na co dzień, nieco trawiasty, ale też zmysłowy (piżmo!), z buteleczką w kształcie skrzydła motyla, rozkochał w sobie całe setki kobiet. Cena nie jest szokująca, więc warto podsunąć taki pomysł na prezent mężczyźnie swojego życia.

Cena: około 4 tysięcy złotych za 100 mililitrów.

10.    Chanel No 5

Teraz już wiesz, że Chanel No 5 to zdecydowanie nie najdroższe perfumy damskie. Umieszczamy je jednak w naszym rankingu – jeśli nie ze względu na cenę, to chociaż z szacunku dla klasyki. Chanel No 5 został stworzony w 1921 przez Ernesta Beaux i niemal błyskawicznie rozkochał w sobie kobiety na całym świecie. Nie każda z nich jednak zdaje sobie sprawę, że kompozycja zapachowa tych najsłynniejszych perfum zostaje co kilkanaście lat delikatnie modyfikowana. Niezmienione pozostają tylko nuty główne: irys, róża, ambra, wanilia, ylang ylang oraz niezastąpiony jaśmin.

Cena: w zestawieniu z poprzednikami – naprawdę niewysoka. Chanel No 5 kupisz już za około 1300 złotych (za 100 mililitrów). Warto jednak pamiętać, żeby kupować perfumy tylko ze sprawdzonych źródeł. W sieci jest mnóstwo podróbek, których trwałość jest bardzo dyskusyjna.

Drogie perfumy – czy warto je mieć?

Wiele kobiet zadaje sobie pytanie, czy rzeczywiście warto kupować drogie perfumy. Czy istnieje różnica między tymi za 50 złotych, a tymi za 500 złotych? Otóż… jak najbardziej. Różnica polega między innymi na składzie – w drogich perfumach jest znacznie więcej olejków zapachowych niż np. w wodach toaletowych, które najczęściej kupujemy. Jeżeli więc zależy ci na tym, aby na co dzień pachnieć nie tylko pięknie, ale też naprawdę długi i wyjątkowo, to warto skusić się na coś droższego. Zwłaszcza że jest to zazwyczaj zakup na długie miesiące, a w niektórych przypadkach – nawet na lata. To co – zamówiłaś już swoje Chanel No 5?

Tematy: