Zdrowie

Nietrzymanie moczu wydaje się problemem, na który cierpią głownie kobiety po 50-tym czy 60-tym roku życia. Jednak liczne badania i analizy jasno wskazują, że to nieprawda – dolegliwość bardzo często dotyczy również młodych kobiet, niemal całkowicie odbierając im komfort na co dzień. Jakie przyczyny ma nietrzymanie moczu, w jaki sposób można poradzić sobie z nim bez operacji i co, jeśli jednak zabieg staje się nieunikniony?

O ile nie wstydzimy się mówić o różnych infekcjach czy wielu poważnych chorobach, na które mamy nieszczęście cierpieć, o tyle nietrzymanie moczu jest taką dolegliwością, o której raczej niechętnie rozmawiamy. Zazwyczaj kobiety uważają, że ich problem jest wyjątkowy i nie występuje w danej grupie wiekowej – zwłaszcza gdy mówimy o kobietach trzydziesto- czy czterdziestoletnich. Jak jest w praktyce? Zupełnie inaczej, niż sądzimy.

Okazuje się bowiem, że aż co dziesiąta kobieta między trzydziestym a czterdziestym rokiem życia cierpi na nietrzymanie moczu o różnych przyczynach i różnym stopniu zaawansowania (dokładnie jest to 12%). Dla lekarzy taka dolegliwość u trzydziestolatki nie jest wręcz żadnym „szokiem” ani wyjątkowym zjawiskiem medycznym, a raczej po prostu… codziennym przypadkiem. Jeżeli więc i ty cierpisz katusze z powodu ciągle wilgotnej bielizny, obaw przed tym, że inni wyczują zapach moczu albo powstrzymujesz się od podejmowania codziennych aktywności, to najwyższy czas wziąć tego byka za rogi… i zacząć działać.

Nietrzymanie moczu – co oznacza?

Nietrzymanie moczu to nic innego, jak opróżnianie pęcherza niezależnie od woli danej osoby – może być całkowite albo częściowe, przy czym zdecydowanie to ostatnie jest najczęstszym problemem.

Przede wszystkim należy podkreślić, że istnieją różne rodzaje problemu. I tak, możemy mówić o:

•    Przemijającym nietrzymaniu moczu

To krótkotrwały stan trudności w kontrolowaniu pęcherza, który może być efektem choroby i konieczności zażywania leków, silnego upojenia alkoholowego albo po prostu infekcji – takiej jak na przykład zapalenie cewki moczowej.

•    Przepełnieniu pęcherza

W tym wypadku zazwyczaj chodzi jednak o nietrzymanie moczu u mężczyzn, które jest wynikiem przerostu prostaty i niepodejmowania żadnych kroków w sprawie leczenia.

•    Nagłym parciu

O takiej sytuacji mówimy, gdy chora osoba czuje sygnał ze strony pęcherza, ale nie jest w stanie już powstrzymać strumienia moczu. Może do tego dojść na przykład podczas nagłej zmiany pozycji – kiedy chora szybko wstanie z krzesła albo przy współżyciu seksualnym. Ta ostatnia sytuacja może być efektem gigantycznego skrępowania.

•    Problemie związanym z wysiłkiem

To tzw. wysiłkowe nietrzymanie moczu. Charakteryzuje się popuszczaniem niewielkich ilości moczu w trakcie kichania, kaszlu, podnoszenia czegoś cięższego czy po prostu śmiechu.

Uwaga! Warto wiedzieć, że lekarze różnicują problem nietrzymania moczu pod względem stopnia pojawiania się problemu – bądź na to przygotowana, gdy umówisz się na wizytę. I tak, o pierwszym stopniu mówi się, gdy chora popuszcza mocz w trakcie jakiegoś wysiłku, czyli dzieje się to, kiedy np. zaczynasz kaszleć albo kichniesz. Drugi już stopień to popuszczanie moczu w trakcie czynności niezwiązanych w wysiłkiem – czyli na przykład gdy robisz zakupy albo sprzątasz kuchnię. Trzeci stopień, wskazujący na najbardziej zaawansowany problem, to nietrzymanie moczu nawet w trakcie leżenia.

Należy pamiętać, że dla własnego dobra nie można niczego ukrywać przed lekarzem – nawet jeśli jest to niemal notoryczne nietrzymanie moczu. Leczenie w dużym stopniu zależy bowiem od tego, jak bardzo problem jest zaawansowany. Jeśli specjalista będzie wiedział, że dzieje się coś bardzo poważnego, to nie będzie namawiał cię np. do ćwiczeń.

Nietrzymanie moczu – przyczyny

Jeśli zdarza ci się, że w trakcie codziennych, zwykłych czynności nagle odczuwasz krępującą wilgoć na bieliźnie, to na pewno wielokrotnie zadawałaś sobie pytanie, dlaczego akurat ty masz ten problem. Powinnaś zatem wiedzieć, że nietrzymanie moczu ma naprawdę różne przyczyny. Wśród nich wymienia się przede wszystkim:

•    Ciążę

Nietrzymanie moczu w ciąży nie jest niczym, co by szczególnie martwiło czy niepokoiło lekarzy – zazwyczaj przyszłej mamie zaleca się wówczas stosowanie wkładek higienicznych i czekanie do porodu. Wszystko dlatego, że w okresie ciąży obniżają się mięśnie dna macicy, co już samo w sobie sprzyja nietrzymaniu moczu. Jeśli dodamy do tego fakt, że cały czas na pęcherz naciska około 3-kilogramowy płód, a i same mięśnie są mniej elastyczne za sprawą działania hormonów, to mamy efekt w postaci zawstydzającej dolegliwości. Nie martw się – to prawdopodobnie szybko minie.

•    Uszkodzenie mięśni podczas porodu

Nietrzymanie moczu po porodzie to bardzo częsta dolegliwość u kobiet. Dlaczego jednak zdarza się u niektórych kobiet, a u innych nie?

Warto tutaj zauważyć, że – jak wspomnieliśmy, w trakcie ciąży dochodzi do obniżenia się mięśni dna macicy. Zazwyczaj dzieje się tak, że poród przebiega bez komplikacji i po nim nie pojawiają się żadne kłopoty. Jeżeli jednak w trakcie akcji porodowej okazuje się, że dziecko jest bardzo duże albo że źle się ułożyło, może dojść do nadwyrężenia, a czasem nawet uszkodzenia wyżej wspomnianych mięśni.

Uwaga! Nie zawsze nietrzymanie moczu po porodzie jest poważnym problemem. Czasami jest to tylko efekt chwilowego osłabienia się mięśni dna macicy – na skutek samej ciąży i porodu. Dlatego młodym mamom zaleca się, aby poczekały około 6-8 tygodni, zanim udadzą się lekarza i w tym czasie obserwowały rozwój sytuacji. W wielu przypadkach nietrzymanie moczu samoczynnie znika w ciągu sześciu miesięcy po porodzie.

•    Zmiany hormonalne

Czy wiesz, że aż ponad 30% kobiet po 50-tym roku życia cierpi na problem nietrzymania moczu? Tutaj winne są zazwyczaj zmiany hormonalne, które wiążą się z przekwitaniem, czyli wkraczaniem w okres okołomenopauzalny. Główną taką zmianą jest gwałtowne obniżenie się poziomu estrogenów w organizmie – a estrogen odpowiada między innymi za elastyczność tkanek. Podsumowując, zarówno przepona moczowo-płciowa, jak i same mięśnie dna macicy przestają spełniać dobrze swoją funkcję, czego efektem są małe „przecieki”.

•    Infekcje

Chociaż żadna z nas nie życzy sobie infekcji na co dzień, to akurat w tym jednym przypadku dobrze byłoby, gdyby to ona była przyczyną nietrzymania moczu. W przeciwieństwie bowiem do poprzednich problemów zdrowotnych, infekcję można stosunkowo łatwo wyleczyć, a tym samym raz a dobrze zapomnieć o wilgotnej bieliźnie.

Możesz podejrzewać, że chodzi właśnie o zapalenie (bakteryjne lub wirusowe), jeżeli oprócz nagłego nietrzymania moczu pojawiają się dolegliwości takiej jak gorączka, dreszcze, swędzenie albo pieczenia w okolicach intymnych, jeśli boli cię podbrzusze albo ciągle masz potrzebę korzystania z toalety. W takim przypadku najlepiej jest udać się do lekarza rodzinnego, który skieruje cię na badania albo od razu wypisze receptę na właściwy antybiotyk.

Nietrzymanie moczu – leczenie farmakologiczne

Każda z nas chciałaby jak najszybciej i najłatwiej pożegnać nietrzymanie moczu. Leczenie farmakologiczne wydaje się tutaj jak najlepszym rozwiązaniem, jednak warto wiedzieć, że nie zawsze zdaje rezultat.

Obecnie pacjentkom z problemem nietrzymania moczu przepisuje się leki z efedryną, pseudoefedryną, fenylopropalonaminą albo midodryną, ale niestety skuteczność ich nie sięga nawet 50%. Jeżeli już pacjenci zauważają jakieś różnice, to zazwyczaj jedynie delikatne złagodzenie dolegliwości, ale w żadnym razie ich całkowite ustąpienie.

Nieco inaczej jest z dostępną w naszym kraju (wiele substancji aktywnych mających redukować problem nie jest dostępnych w Polsce) oksybutyniną. Należy jednak pamiętać, że ma ona bardzo silne efekty uboczne, takie jak suchość w ustach czy dolegliwości żołądkowo-jelitowe. To właśnie z ich powodu z leczenia tym środkiem rezygnuje aż ponad 80% pacjentek. Leki na nietrzymanie moczu nie są zatem aż tak dobrym rozwiązaniem, jak się powszechnie sądzi.

Nietrzymanie moczu – ćwiczenie mięśni Kegla

Nietrzymanie moczu jest poważnym problemem dla wielu kobiet, więc wydaje się, że domowe sposoby nie mają tutaj racji buty. Nic bardziej mylnego – możesz być zaskoczona, gdy lekarz zaleci ci przede wszystkim… ćwiczenia mięśni Kegla. To terapia zalecana jako pierwsza zwłaszcza kobietom, które cierpią z powodu wysiłkowego nietrzymania moczu po porodzie.

Jak ćwiczyć mięśnie Kegla? Bardzo prosto! Kiedy pójdziesz do toalety, postaraj się siłą mięśni zatrzymać strumień moczu. Gdy to zrobisz, to oznacza, że właśnie wykonałaś jedno ćwiczenie. Zaleca się, aby tych ćwiczeń robić tak dużo, jak się da – zaciskać i puszczać mięśnie podczas pracy, w trakcie kąpieli czy choćby podczas oglądania filmu. Im mocniej i częściej będziesz trenować, tym większe są szanse na powodzenie.

Nietrzymanie moczu – kuracja hormonalna

U kobiet, u których popuszczanie moczu związane jest z wahaniami hormonów, zazwyczaj stosuje się hormonalną terapię zastępczą, w skrócie HTZ. Ma ona niestety pewne wady – między innymi są to różne efekty uboczne zażywania leków. Z drugiej strony, zmniejszają nie tylko nietrzymanie moczu, ale też ograniczają tzw. nocne poty czy palpitacje serca.

Nietrzymanie moczu – zabieg

Oczywiście na końcu drogi pozostaje operacja. Jest to ostateczna opcja, co wcale nie oznacza, że rzadko stosowana. Zabieg u kobiet polega na wszczepieniu specjalnej taśmy, która unosi i podpiera cewkę moczową i łączy ją z pęcherzem, tym samym likwidując problem. Co szczególnie ważne (wiele kobiet bardzo boi się operacji), nie jest to bardzo poważna procedura z rozcinaniem brzucha. Taśmę wprowadza się i mocuje przez pochwę, w trakcie znieczulenia miejscowego – tylko w niektórych przypadkach stosuje się znieczulenie ogólne. Warto podkreślić, ze jest to zabieg, który wykonuje się w krócej niż godzinę, a rekonwalescencja trwa tylko około 3 tygodni. Efekty z kolei widoczne są już w kilka godzin po operacji.

Wysiłkowe nietrzymanie moczu to żaden wstyd!

Pamiętaj – wiele kobiet cierpi na wysiłkowe nietrzymanie moczu. O ile nie jesteś krótko po porodzie, to szanse na to, że problem zniknie sam z siebie, są naprawdę znikome. Warto więc przełamać swoje skrępowanie, udać się do lekarza i zrobić wszystko, by móc śmiać, kichać i kaszleć bez obaw. Na specjalne majtki na nietrzymanie moczu zawsze jeszcze przyjdzie czas!