Zdrowie

Nikt już nie ma wątpliwości, że koronawirus się rozprzestrzenia – media co i rusz informują o przypadkach zachorowań w kolejnych krajach. I chociaż wydaje się, że cały świat mówi właściwie tylko o nowej epidemii, to wcale nie jest tak, że wiemy już na ten temat wszystko – wręcz przeciwnie, pojawia się coraz więcej pytań. Dowiedz się zatem, jakie są aktualne statystyki związane z wirusem, jak rozpoznać objawy zakażenia, czy można zarazić się od zwierząt i czy koronawirus jest wyleczalny.

Co to jest koronawirus?

Wiele osób dopiero teraz zapoznało się z pojęciem „koronawirusy”, tymczasem w środowisku medycznym drobnoustroje te znane są od wielu lat – pierwsza wzmianka o nich pojawiła się w latach 60-tych ubiegłego wieku. Wiele z tych wirusów powoduje łagodne przeziębienia czy infekcje, są jednak i takie, które wywołują SARS (ostrą niewydolność oddechową) czy MERS.

Koronawirus, o którym tak dużo mówi się w ostatnich tygodniach w związku z epidemią, to SARS-Cov-2 (2019-nCov), który wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. To właśnie to schorzenie może być dla nas śmiertelnym zagrożeniem.

Po raz pierwszy wirus pojawił się w Chinach w grudniu 2019 roku. Od tego czasu w Chinach zaraziło się już ponad 80 tysięcy osób, a wirus dotarł do aż 80 innych krajów. Łącznie wiemy już o prawie 100 tysiącach przypadków zachorowań, z czego ponad 3200 zakończyło się zgonem.

Koronawirusy – droga zarażenia

Koronawirus rozprzestrzenia się tak szybko z bardzo prostego powodu – przenoszony jest drogą kropelkową. Oznacza to, że aby się zarazić, wystarczy, że pocałujemy osobę chorą albo po prostu kichnie ona w naszym kierunku. Co ważne, wirusy mogą przebywać na przedmiotach oraz ubraniu (przez krótki czas). Możemy zatem tylko dotknąć osoby zarażonej, a następnie swoich ust czy twarzy, aby ulec zarażeniu.

Uwaga! Wiele osób zastanawia się, czy w związku z powyższym można zarazić się koronawirusem poprzez odebranie paczki z Chin. Wiadomo już jednak, że jest to niemożliwe – informuje o tym między innymi Ministerstwo Zdrowia na swojej oficjalnej stronie internetowej. Choć nie jest jeszcze znany okres żywotności koronawirusa na przedmiotach, z dużym prawdopodobieństwem można stwierdzić, że nie przeżywa on zmiennych warunków atmosferycznych, które panują na trasie z Chin do Polski.

Ważne! Okres inkubacji koronawirusa SARS-Cov-2 wynosi do 24 dni. Inkubacja to czas od zarażenia do wystąpienia pierwszych objawów u osoby chorej. Przez cały okres inkubacji zarażony może zarażać innych ludzi. Niestety oznacza to, że nawet osoba pozornie zdrowa może stanowić dla nas zagrożenie.

Koronawirus – statystyki

Czy koronawirus jest groźny? To pytanie zadaje sobie wiele osób, a w obliczu informacji o śmierci ponad 3 tysięcy osób jednoznacznie nasuwa się odpowiedź, że tak.

Spójrzmy jednak na statystyki. Ogólnie rzecz biorąc, ryzyka śmierci z powodu zarażenia się koronawirusem i zachowania na COVID-19 wynosi około 3,4%. W praktyce jednak – jak podkreślają specjaliści w reakcji na objawy paniki, wirus jest niebezpieczny przede wszystkim dla osób starszych oraz z osłabioną odpornością. Jak do tej pory nie stwierdzono jeszcze żadnego przypadku pojawienia się wirusa u dzieci poniżej 9 roku życia. W grupie wiekowej 10-39 lat śmiertelność z powodu zarażenia wynosi tylko 0,2%. W grupie 40-49 lat umiera 0,4% zarażonych pacjentów, w grupie 50-59: 1,3%. Ryzyko śmierci rośnie po 60-tym roku życia (3,6%), po 70-tym wynosi już 8,0%, z kolei po 80-tym – 14,8%.

Naukowcy podkreślają również, że co najmniej 80% przypadków zarażeń ma łagodny przebieg. Dane te i tak są prawdopodobnie zaniżone, ponieważ wiele osób nawet nie ma świadomości, że przeszło tego typu zakażenie. Specjaliści, którzy próbowali oszacować rzeczywistą śmiertelność koronawirusa twierdzą, że jest ona na poziomie od 0,3% do 1%.

Koronawirus – objawy

Jak wspomnieliśmy, objawy koronawirusa bardzo przypominają zwykłe przeziębienie. Po okresie inkubacji pojawiają się:

  • gorączka (zazwyczaj dość wysoka),
  • kaszel,
  • duszności,
  • silne zmęczenie,
  • bóle mięśni.

Warto jednak wiedzieć, że u niektórych osób infekcja może przebiegać całkowicie bezobjawowo, a często objawy są bardzo łagodne.

Czy koronawirus jest wyleczalny?

Na dzień dzisiejszy nie ma żadnego lekarstwa ani szczepionki na koronowirusa – może to jednak zmienić się w nadchodzących miesiącach.

Na początku lutego tego roku WHO ogłosiła, że stara się o kwotę dotacji na walkę z wirusem – kwota ta miałaby wynosić 675 milionów dolarów. Nad szczepionką prowadzą także badania naukowcy z wielkiej Brytanii – poinformowali oni, że pierwsze testy na ludziach mają być przeprowadzone na początku lata tego roku.

Dopóki nie zdobędziemy leku lub szczepionki, chorzy będą leczeni tak jak do tej pory, czyli objawowo. Oznacza to zbijanie gorączki oraz podawanie leków przeciwzapalnych i przeciwwirusowych. Wiadomo także, że każda osoba, u której zdiagnozuje się zakażenie (badanie genetyczne), będzie przebywała w izolatce.

Czy koronawirus jest już w Polsce?

Pytanie o to, czy koronawirus jest już w Polsce, pojawiało się już od kilku tygodni – wiele osób podejrzewało, że informacja ta może być ukrywana.

Dzisiaj wiemy, że pierwszy przypadek zachorowania na koronawirus w naszym kraju został już potwierdzony – stało się to 4 marca b.r. Zarażony został mężczyzna, który obecnie przebywa w szpitalu w Zielonej Górze. Jak podkreślają lekarze, jego stan jest dobry – pacjent nie może już doczekać się wyjścia do domu. Specjaliści zauważają, że poważnie potraktował on wszystkie wskazówki dotyczące zachowania osoby potencjalnie zarażonej i że zostanie on wypuszczony ze szpitala za około tydzień. Są też już kolejne osoby z podejrzeniem koronowirusa.

Koronawirus – jak się chronić?

W obecnej sytuacji bardzo łatwo o paniczny strach przed „złapaniem” koronawirusa – widać to choćby po tym, ja błyskawicznie z półek z drogerii w całej Polsce zniknęły mydła oraz żele dezynfekujące z alkoholem. Jak jednak podkreślają specjaliści, panika ta nie jest potrzebna – jeśli tylko będziemy zachowywać pewne środki ostrożności, zredukujemy ryzyko do minimum. A zatem – o czym należy pamiętać?

1.    Regularnie i dokładnie myj ręce.

Według specjalistów, w tym celu wystarczy używać wody z mydłem, choć oczywiście większe bezpieczeństwo zapewni nam płyn z alkoholem – odkażający.

Uwaga! Pamiętaj, aby myć ręce po każdym powrocie do domu, a także po dotykaniu np. drzwi czy jakichkolwiek przedmiotów w miejscach publicznych (np. w autobusie). Nie zapominaj także o tym, aby myć ręce w poprawny sposób, tj.:

  • zwilż dłonie wodą, następnie wlej mydło w zagłębienie dłoni,
  • namydl dłonie po wewnętrznej stronie,
  • spleć palce i umyj powierzchnię między palcami,
  • umyj dokładnie każdy z kciuków,
  • namydl dłonie na zewnętrznej stronie,
  • umyj mydłem oba nadgarstki,
  • spłucz pianę ciepłą wodą.

Całkowity czas mycia dłoni nie powinien być krótszy niż 30 sekund – zbyt krótkie mycie rąk nie zniszczy koronawirusa.

2.    Zachowuj stosowną odległość od innych ludzi.

Jeżeli zauważasz, że ktoś kaszle, nie zbliżaj się na odległość mniejszą niż metr. Pamiętaj, że nie dotyczy to tylko obcych osób – jeżeli dowiadujesz się, że ktoś z twoich bliskich jest chory i nie musisz spędzać z tą osoba czasu, także unikaj kontaktu.

3.    Staraj się nie dotykać swojej twarzy.

Koronawirusa możemy „złapać” na swoich dłoniach, a potem przenieść go do ust lub nosa – właśnie przez ten ostatni ruch się zarażamy. Dlatego dopóki nie umyjesz w domu rąk, postaraj się nie dotykać własnej twarzy.

4.    Czyść i dezynfekuj często używane przedmioty.

Czyli na przykład telefon komórkowy – z badań wynika, że znajduje się na nim całe mnóstwo drobnoustrojów. Według niektórych analiz na naszych smartfonach jest więcej bakterii i wirusów niż w publicznych toaletach. Przecieraj więc swoją komórkę chusteczką z alkoholem, a będziesz miała większe szanse na uniknięcie koronawirusa.

Uwaga! Kiedy zaczęły się rozprzestrzeniać koronowirusy, Polska dosłownie oszalała na punkcie maseczek jednorazowych – te w filtrami kosztują teraz nawet ponad 90 złotych. Specjaliści jednak podkreślają, że maseczki te niespecjalnie chronią nas przed zakażeniem – o wiele bardziej istotne jest unikanie kontaktu z osobami kaszlącymi i gorączkującymi oraz regularne mycie rąk.

Koronawirus – co robić, gdy podejrzewamy zarażenie u siebie?

Co robić, jeżeli już zauważamy u siebie symptomy zakażenia wirusem SARS-Cov-2? Ministerstwo Zdrowia wydało instrukcję postępowania w takich przypadkach. Jeżeli więc miałaś kontakt z nosicielem wirusa SARS-Cov-2 i zaczynasz zauważać u siebie objawy takie jak gorączka, kaszel oraz trudności z oddychaniem, w pierwszej kolejności należy powiadomić najbliższą stację sanitarno-epidemiologiczną. Trzeba zrobić to przez telefon, nie osobiście.

Jeżeli objawy będą bardzo silne, jedynym dobrem rozwiązaniem jest zgłoszenie się do najbliższego oddziału zakaźnego albo wykonanie telefonu pod numer 112 – z jednoczesnym poinformowaniem o swoich podejrzeniach.

Warto też pamiętać, że w naszym kraju została już uruchomiona specjalna infolinia dla osób, które chcą zasięgnąć informacji na temat koronawirusa. Wystarczy zadzwonić pod numer 800 190 590.

Uwaga! W przypadku, gdy podejrzewamy, że możemy być nosicielami wirusa SARS-Cov-2, nie należy udawać się do przychodni lekarskiej. Takim zachowaniem ryzykujemy bowiem, że zarazimy wszystkich pozostałych pacjentów oraz personel medyczny.

Koronawirus – co jeszcze warto wiedzieć?

Co jeszcze warto wiedzieć o koronawirusie? Oto dwie przydatne informacje:

Dbaj, aby osoby w twoim towarzystwie odpowiednio dbały o higienę

O zasadach higieny zapominają szczególnie dzieci – warto zatem regularnie im przypominać o dokładnym myciu rąk, a także kontrolować sposób tego mycia. Dzieci w wieku szkolnym warto wyposażyć w mydło w płynie lub żel do mycia rąk – niestety, w szkołach brakuje czasem takich środków. Należy też porozmawiać z dziećmi o unikaniu kontaktu z osobami, które kaszlą lub po prostu źle się czują.

Nie bój się kontaktu z domowymi zwierzętami

W związku z ostatnimi doniesieniami pojawiły się obawy, jakoby koronawirusami można było zarazić się od zwierząt domowych. Specjaliści uspokajają, że póki co, absolutnie nie ma takiego zagrożenia – spokojnie możemy zatem nadal opiekować się zwierzakami. Informacje te pojawiły się wkrótce po doniesieniach, jakoby w Chinach właściciele zwierząt masowo je porzucali.